Skończyłam pierwszą rzecz, którą będzie widać. Kilka poprawek jeszcze będzie pewnie trzeba zrobić, ale ogólnie spódnica jest gotowa. Trzeba było też wypróbować jak się w tym chodzi i powiem Wam, że i fajnie i nie. Po pierwsze to jest ciężkie. W XIX wieku bardzo możliwe, że spódnice były nieco lżejsze, bo były z jedwabiu, a moja jest bawełniana, ale z drugiej strony fiszbiny miały stalowe. Ciężko też tym"sterować". Na wysokości dłoni zazwyczaj jest w halce fiszbin, za który sie łapie by manewrować suknią, co nie zmienia faktu, że jest to nieco trudne. Może przez brak wprawy- dziewczyny wtedy jednak dłużej się tego uczyły. Trzeba w takiej krynolinie też bardzo ostrożnie i wolno chodzić, bo gwałtowniejszy obrót zarzuca na boki. No i trzeba się skupić właśnie na bokach spódnicy, by czegoś nie potrącić i nie zrzucić. Jak patrzę na tę scenę Atlanta bazar , to czy to Clark Vivien czy też Rhett Scarlett musiał bardzo mocno trzymać, żeby te spódnice ich oboje nie wywróciły przy obrocie. Siada się łatwo i wtedy spódnica ładnie się układa, ale nie dziwię się, że pufy do siadania były wynalazkiem tamtych czasów i mody. Poręcze krzesła nieco jednak przeszkadzały.
No ale za to jak się wygląda :-)
Pierwsze fotki to kilka szczegółów - przyszywanie koronki, tiulowej falbanki i sutaszowego sznurka dla ozdoby, a potem studium poruszania się :-)
Spódnica jest bawełniana, pasek aksamitny, falbanka z tiulu, koronka z bawełny, od spodu, ok. 20 cm od dołu jest przyszyta jeszcze mocno marszczona falbana, aby lepiej się to układało. Zapięcie paska na haftki, z przodu, z małym rozcięciem wzdłuż jednego ze szwów.
Główne szwy wykonane na maszynie. Koronka, falbanki, falbanka pod spodem, aksamitny pasek, kwiatek do jego ozdoby to szycie ręczne.
Jest niesamowita :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna! Robi naprawdę ogromne wrażenie! :)
OdpowiedzUsuńCuudo ;D Mamy zamiar odwiedzić Wieżę Piastowską we wrześniu i sami na własne oczy wszystko zobaczyć ;)
OdpowiedzUsuńA to zapraszam. Teraz przynajmniej mam powód,żeby się pośpieszyć z szyciem :-)
OdpowiedzUsuńJestem pod ogromnym wrażeniem!
OdpowiedzUsuń