wtorek, 1 kwietnia 2014

Coś się dzieje...

Jest taki bollywoodzki film, którego tytuł tłumaczy się jak tytuł tego posta. Więc u mnie coś się dzieje. Dzieci wyjatkowo grzeczne, matka sie nudzi, wiosna przyszła, czas się obudzić i znowu czegoś dokonać :-)




Zaszalałam na allegro, na fotce widać: kapelusz, dwa kawałki materiału -jeden w kolorze kremowym, drugi bordowym, ok. 14 metrów koronki, kawałek białego batystu, prawie stuletnią torebkę, guziki bieliźniane w wieku zbliżonym do setki i szklane guziki równie wiekowe. Brykli, klamerek i fiszbin chyba nie trzeba przedstawiać. Tego, co się szykuje chyba też jakoś nieszczególnie, co ? ;-)



1 komentarz: